Dlaczego teraz, kiedy ptaków śpiew
rozdzwonił się na łąkach,
Tyś, za nas ludzi, przelał świętą krew
i krzyż jest na Twych barkach?
Dlaczego teraz, kiedy drzewa w krąg,
stoją już w kwiatach wszystkie,
Tyś, za nas ludzi, doznał tylu mąk
by zgładzić grzechy niskie.
Tak bardzo czekam, kiedy rankiem dziś,
zechcesz wstać z martwych Panie;
z ufnością będę nieść swój krzyż-
ofiarowany Tobie.